Coraz więcej pozwów frankowiczów przeciwko bankom kończy się wyrokami korzystnymi dla kredytobiorców. Wpływ na to mają korzystne orzeczenia SN i TSUE. Teraz jest najlepszy czas na zrobienie porządku z trudnym do spłaty kredytem frankowym. Dowiedz się jak to zrobić.
Spis treści:
- Jak dużo spraw frankowiczów przeciwko bankom jest już w sądach?
- Czy sądy w Polsce muszą wydawać te same wyroki w podobnych sprawach?
- Jak długo trzeba czekać na rozpatrzenie sprawy?
- Czy teraz jest dobry moment, żeby pozwać bank?
Jak dużo spraw frankowiczów przeciwko bankom jest już w sądach?
Liczba kredytobiorców składających pozwy przeciwko bankom jest bardzo duża. Co miesiąc rośnie o kilka tysięcy. W ciągu roku liczba spraw sądowych wytoczonych bankom przez frankowiczów wzrosła o 148 proc. Takie dane podał portal Bankier.pl. Łączna wartość przedmiotów sporu w ponad 28 tys. pozwów (czyli w przybliżeniu tyle, ile liczy mieszkańców np. Zakopane) to około 6,1 mld zł. W rzeczywistości takich spraw w sądach jest jeszcze więcej, bo podane dane dotyczą tylko banków giełdowych. Wynika z tego, że coraz więcej frankowiczów nie zamierza dłużej czekać i spłacać wysokich rat. Zamiast tego decyduje się na wystąpienie na drogą sądową, która dla posiadających kredyty w szwajcarskiej walucie jest szansą na najkorzystniejsze rozwiązanie.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
Jesienią banki informowały o 5 mld zł* rezerw na wypłaty dla frankowiczów, zatem już teraz w sądach jest znacznie więcej do wygrania. A to nie koniec: z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w połowie 2020r. umowy w helweckiej walucie miało 768 tys. Polaków, a ich wartość to 100-120 mld zł. Nie ma gwarancji, że w przyszłości wszystkie banki będą w stanie wypłacać tak duże kwoty. Teraz nie ma z tym problemu.
Czy sądy w Polsce muszą wydawać te same wyroki w podobnych sprawach?
Sądownictwo w Polsce nie opiera się na precedensach. To znaczy, że wyrok w jednej sprawie nie ma automatycznego zastosowania w innej, podobnej sprawie. Pomimo korzystnego wyroku TSUE w sprawie p. Dziubak, pojawiły się dalsze wątpliwości związane z postepowaniem na wypadek unieważnienia umów kredytowych.
Rozstrzygnięcia w sprawach z kredytem frankowym nie są zawsze takie same. Może to być:
- całkowite unieważnienie kredytu,
- tzw. „odfrankowienie” kredytu,
- zwrot nadpłaty.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj
Jak długo trzeba czekać na rozpatrzenie sprawy z kredytem frankowym?
Czas oczekiwania na wyrok w sprawach przeciwko bankom jest w sądach powszechnych długi – nawet 2,5 roku dla pozwów złożonych w 2020 r. Wynika to z dużej liczby spraw rozpatrywanych przez sądy – jak wspomnieliśmy wyżej jest ich co najmniej 28 tys. Ta liczba jednak szybko rośnie. Po wyrokach TSUE i SN odpowiednio z kwietnia i maja 2021r. coraz więcej osób decyduje się wystąpić na drogą prawną i pozwać bank. Co miesiąc przybywa po kilka tysięcy spraw. Sądy nie nadążają z ich rozpatrywaniem, nawet pomimo tworzenia specjalnych wydziałów do pozwów związanych z kredytem w szwajcarskiej walucie. Eksperci oceniają, że liczba skarżących banki w najbliższym czasie znacząco zwiększy się. Większa liczba nowych pozwów w praktyce może zablokować sądy. Nie warto na to czekać.
Kredytobiorcy, którzy z pozwem zwlekają ustawią się na końcu kolejki do rozstrzygnięcia swojej sprawy. W myśl prawidłowości – im później pozwą bank, tym dłużej będą czekać na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie.
Czy teraz jest dobry moment, żeby pozwać bank i zrobić porządek z kredytem frankowym?
Do niedawna część frankowiczów wstrzymywała się z decyzją o skierowaniu sprawy na wokandę. Mrożąco działały ostrzeżenia banków, że w przypadku pozwu od kredytobiorców będą żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, który posłużył do zakupu mieszkania.
Jednak teraz lawina pozwów już ruszyła, po prostu po korzystnych orzeczeniach TSUE i SN nie ma już na co czekać. Otworzy się szerokie okno na wygraną z bankiem i pozbycie się drogiego kredytu.
Nie zwlekaj, skontaktuj się z nami i sprawdź jakie masz możliwości.