Jesteś po rozwodzie i masz kredyt we frankach? Możesz dochodzić roszczeń wobec banku. Nie musisz nawet pytać o zgodę byłego współmałżonka. W łagodnym przejściu przez sprawę sądową pomoże Ci doświadczona kancelaria prawna.
Spis treści:
1. Rozwód a kredyt hipoteczny we frankach:
- Sprzedaż nieruchomości,
- Cesja zobowiązania na jednego kredytobiorcę,
- Wniesienie pozwu frankowego po rozwodzie.
2. Kredyt we frankach a rozwód — pomoc kancelarii prawnej.
Rozwód należy do jednej z najtrudniejszych sytuacji życiowych, a kiedy małżonkowie połączeni są również kredytem, zwłaszcza tym we frankach, może wydawać się zadaniem ponad siły. Kredyt CHF po rozwodzie nie musi jednak być problemem. Są rozwiązania, które skutecznie uwolnią zadłużonych rozwodników od wspólnego zobowiązania. Przedstawiamy je w tym artykule.
Rozwód a kredyt hipoteczny we frankach
Żeby zrozumieć możliwości i ograniczenia pary po rozwodzie trzeba zacząć od wyjaśnienia podstaw. Najważniejszą sprawą jest podział majątku.
Podziałowi podlega wszystko, co byli małżonkowie zgromadzili od chwili ślubu, aż do momentu rozwodu. Podział majątku może być umowny lub sądowy, wszystko zależy od stopnia skonfliktowania byłych małżonków.
Najważniejszą kwestią w przypadku posiadania kredytu frankowego jest to, że podziałowi podlegają wyłącznie aktywa, czyli faktyczny majątek — nieruchomości, rzeczy fizyczne oraz środki gromadzone na wspólnym koncie bankowym. Kredyt w CHF zalicza się do pasywów, jest zobowiązaniem, które nie ustaje z chwilą rozpadu małżeństwa. Dla banku nie liczy się więc, że kredytobiorcy wzięli rozwód. Dług muszą spłacić, solidarnie.
Kredyt we frankach po rozwodzie dotyczy obojga kredytobiorców. Jeśli podczas podziału majątku jeden były współmałżonek traci prawa do nieruchomości, nie zwalnia to go od ponoszenia kosztów spłaty kredytu.
Co zatem mogą zrobić pary po rozwodzie, żeby kredyt CHF przestał ich łączyć? Poniżej opisujemy kilka działań, które mogą w tym pomóc.
Sprzedaż nieruchomości
Idealnym wyjściem z sytuacji jest sprzedaż mieszkania kupionego dzięki kredytowi. Kwota z transakcji pokrywa wtedy wysokość długu i rozwodnicy są wolni. Tak to działa w przypadku kredytu hipotecznego w złotówkach, ale bank musi wyrazić na to zgodę.
W przypadku kredytu CHF tak łatwo nie jest. Przez wzrost kursu franka szwajcarskiego, a przez to wzrost raty kredytu, nie masz gwarancji, że sprzedaż tak obciążonej nieruchomości pokryje zaciągnięty na nią dług. To, co niejednokrotnie doprowadziło do problemów ze spłatą kredytu, może również zablokować możliwość uwolnienia się od niego. Sprzedaż nieruchomości może się więc nie opłacać, bo mieszkania już nie będzie, ale część należności zostanie wciąż do spłacenia.
O TYM, JAK KURS FRANKA SZWAJCARSKIEGO WPŁYWA NA WYSOKOŚĆ RAT KREDYTU CHF PRZECZYTASZ POD TYM LINKIEM.
Cesja zobowiązania na jednego kredytobiorcę
Dobrym pomysłem jest podpisanie aneksu do umowy, który mówi o tym, że całość zobowiązania wobec banku przejmuje jeden z byłych współmałżonków. Ma to sens zwłaszcza wtedy, gdy po podziale majątku jedna osoba staje się prawnym właścicielem mieszkania. Przepisanie kredytu jest możliwe, ale decyzję o tym zawsze podejmuje bank. A ten może chcieć dodatkowego zabezpieczenia lub — a często jest to warunek konieczny — włączenia do umowy innego kredytobiorcy. Bank zabezpiecza się w ten sposób przed ewentualnym ryzykiem spłaty kredytu przez wyłącznie jedną osobę. Zarówno udzielenie dodatkowego zabezpieczenia jak i znalezienie innego kredytobiorcy mogą być trudne. Jeśli jednak tak nie jest, przeniesienie zobowiązania na jednego kredytobiorcę skutecznie uwolni byłych współmałżonków od wspólnego kredytu CHF.
Wniesienie pozwu frankowego po rozwodzie
To najskuteczniejszy sposób ze wszystkich tu prezentowanych, ponieważ pozwanie banku daje duże szanse na wygraną. Umowy o kredyty frankowe zawierają bardzo często tzw. klauzule abuzywne, czyli niedozwolone, co daje podstawę do złożenia pozwu w sądzie. Możesz domagać się unieważnienia umowy lub jej odfrankowienia. Najkorzystniejsze jest unieważnienie. Odfrankowienie sprawi, że kwota do spłacenia pozostanie, ale pomniejszona o nadpłacone raty.
Wniesienie pozwu frankowego po rozwodzie jest obecnie najlepszym rozwiązaniem dla byłych małżeństw. Często frankowicze, którzy spłacali kredyt przez wiele lat, wychodzą w tym procesie „na zero”, czyli nie muszą nic więcej spłacać. Na podstawie uchwały Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r. sądy rozstrzygają spory frankowe na podstawie teorii dwóch kondykcji. Dla frankowiczów oznacza to właśnie m.in., że w razie przegranej bank musi zwrócić wszystkie wpłacone pieniądze, a ewentualne roszczenia banku rozpatrywane są odrębnie. Zwracane środki są przyznawane byłym małżonkom w dwóch równych częściach, chyba że podział majątku stanowi inaczej.
Ważne: z pozwaniem banku może wystąpić jeden były współmałżonek, nie jest nawet potrzebna zgoda drugiej osoby. Może ona jednak zostać poinformowana przez sąd o wszczęciu sprawy i być wezwana jako świadek. Za czas wspólnej spłaty drugi małżonek może dochodzić regresem połowy tego, co wspólnie świadczyli.
MASZ WĄTPLIWOŚCI, CZY WARTO IŚĆ Z BANKIEM DO SĄDU? KONIECZNIE PRZECZYTAJ NASZ ARTYKUŁ O TYM, CO MOŻESZ ZYSKAĆ.
Kredyt we frankach a rozwód — pomoc kancelarii prawnej
Stopień skomplikowania podziału majątku i sprawy rozwodowej oraz towarzyszące temu emocje i nierzadka wzajemna wrogość rozwiedzionych mogą skutecznie utrudnić porozumienie w sprawie wniesienia pozwu frankowego po rozwodzie. Polubownym pośrednikiem w rozwiązaniu problemu kredytu we frankach jest doświadczona kancelaria prawna, taka jak E-Kancelaria. Z odpowiednim dystansem, znajomością prawa, orzecznictwa i wcześniejszych wyroków, nasi biegli prawnicy i radcy prawni zajmą się sprawą kłopotliwego kredytu frankowego.
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI I ZAMÓW BEZPŁATNĄ ANALIZĘ UMOWY FRANKOWEJ
